Jedno jest pewne, międzynarodowe imprezy sportowe cieszą się dużym zainteresowaniem kibiców, a co za tym idzie mediów z całego świata. W ogólnym dyskursie istnieje przekonanie, że organizacja takich wydarzeń jest opłacalna dla państw, w których się one odbywają. Zbliżające się EURO 2016 we Francji jest dobrą okazją do zweryfikowania czy takie przekonanie ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Efekt barceloński – najczęściej powtarzane przez rządzących hasło, i mam wrażenie, że jednocześnie zaklęcie, które ma na celu przekonanie opinii publicznej i siebie do opłacalności organizacji tego wydarzenia. Pod tym terminem kryje się wielki sukces Barcelony, która była miejscem organizacji igrzysk olimpijskich w 1992 r. Wiązało się to z walorami promocyjnymi miasta i całej Hiszpanii, a co za tym idzie wzrostem liczby turystów i powiązanych z tym inwestycji. Czy był to pojedynczy przypadek, czy też organizacja takich imprez jest naprawdę opłacalna? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć analizując trzy obszary, tj. turystykę, inwestycje i aspekty wizerunkowe. W tym artykule zastanowimy się nad pierwszym z nich tj. turystyką. Więcej.